Ponieważ nie jadamy w ogóle pszenicy, a nie wszyscy domownicy przepadają za chlebkiem gryczanym, czy żytnim na zakwasie… bardzo często piekę chleb, według tej receptury:
Składniki na 2 keksówki (jeżeli zamierzasz upiec jeden chleb, użyj połowy ilości 😉 )
1 kg mąki żytniej, typ 720
50 g świeżych drożdży
4 łyżeczki cukru trzcinowego (ew.miodu lub melasy)
4 łyżeczki soli himalajskiej
800 ml cieplej wody
opcjonalnie – 4 łyżki pestek słonecznika lub dyni (do posypania chleba)
Drożdże pokrusz do dużej miski, dodaj cukier i 300 ml ciepłej wody. Wymieszaj, wsyp 3 łyżki mąki i ponownie zamieszaj. Odstaw w ciepłe miejsce na 15-20 minut.
Kiedy zaczyn ruszy, dodaj pozostałą część mąki, przesianej przez sitko, sól i 500 ml wody. Dokładnie wymieszaj ciasto (możesz użyć dużej łyżki lub ręki 🙂 ), przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na godzinę.
Przełóż wyrośnięte ciasto do keksówek (wyłożonych papierem do pieczenia, bądź posmarowanych olejem i obsypanych mąką). Posyp nasionami słonecznika i dyni,a następnie ponownie odstaw w ciepłe miejsce na 15 min.
Wstaw blaszki do nagrzanego piekarnika (200 stopni), a po 20 minutach zmniejsz temperaturę do 170 stopni. Piecz jeszcze przez 40 minut. Wyciągnij chleb z piekarnika i przełóż na kratkę. Spróbuj wytrzymać, aż ostygnie 😉 …choć mi się to jeszcze nigdy nie udało 😀
Naturoterapeutka, wykładowca, inżynier i twórca rękodzieła :) Prywanie - spełniona kobieta, mama i żona, która uwielbia grzebać w ziemi, przytulać się do drzew, gotować, śmiać się, tańczyć... 🙂 Wierzę, że łącząc wiedzę z zakresu tzw. medycyny alternatywnej ze zdobyczami współczesnej nauki i medycyny konwencjonalnej, będę mogła pomóc innym, w poprawie jakości ich życia.
Jeden komentarz
Pingback: